Friday, September 3, 2010

Jestem sławna

Jestem gwiazdą! Między zajęciami dorwał mnie dziennikarz robiący reportaż o Erasmusach, zażądał pełno wymiarowego wywiadu od jedynej reprezentantki naszego kraju. Stanęłam na wysokości zadania i udało mi się sklecić parę w miarę składnych zdań do mikrofonu, taką mam przynajmniej nadzieję. Odchodził z dość zadowoloną miną, która wskazywała na mniej więcej następujący tok rozumowania: „Parę godzin ciężkiej pracy i może uda mi się złożyć z tego choć odrobinę interesującą wypowiedź”.




Doszły nas też słuchy, że są dopłaty rządu francuskiego do akademików. Aby zrealizować to marzenie wszystkich studentów należy mieć konto w tutejszym baku oraz dużo się nabiegać żeby dopełnić wszelkich, rozbudowanych w stopniu niezwykłym, francuskich formalności. Muszę przyznać, że pomyślane jest to bardzo sprytnie, gdyż stojąc dwie godziny wśród innych Erasmusów w kolejce do banku nauczyłam się więcej francuskiego niż przez dzisiejsze 6 godzin zajęć. Brawa dla naszego uniwersytetu za organizację tygodnia integracyjnego, pomyśleli o wszystkich aspektach.

1 comment:

  1. Legendarny CAF... Podobno często są też kolejki pełne samych Francuzów, próbujących coś wyciągnąć od swojego rządu. Najlepsze jest wypełnianie tych formularzy - sami Francuzi nie zawsze wiedzą o co chodzi :)

    ReplyDelete